Za nami 68. Rajd Polski, najbardziej prestiżowa runda w całym sezonie RSMP. Emocje po rajdzie jednak tak szybko nie opadną, gdyż wciąż nie poznaliśmy jego ostatecznych wyników. Barwy TEDEX WRC Rally Teamu, pod nieobecność Bryana i Xaviera startujących w rajdzie San Remo, reprezentowała załoga Radek Typa/Kuba Gerber w Mitsubishi Lancerze Evo IX. Mając w pamięci znakomitą jazdę Radka na Polskim rok wcześniej, liczyliśmy przed rajdem na wiele emocji i walkę o zwycięstwo w klasyfikacji gr. N. Na mazurskich trasach jak zwykle nie brakowało długich skoków, efektownych slajdów i autentycznej walki na odcinkach, jednak zmiana terminu imprezy odbiła się negatywnie na jej oprawie oraz ilości kibiców.
Tydzień przed rajdem, udział naszego zespołu w tej najważniejszej imprezie w sezonie stanął pod dużym znakiem zapytania. Podczas rozgrywanego wtedy Rajdu Warmińskiego, nasza załoga Radek Typa/Kuba Gerber uległa dość groźnemu wypadkowi. Na szczęście zawodnicy wyszli z tego bez szwanku, czego nie można niestety powiedzieć o naszej rajdówce, która nie nadawała się do dalszej eksploatacji. Jednak, dzięki tytanicznej pracy jaką wykonali mechanicy ze stajni Stec RalliArt, udało się przygotować samochód i nasza załoga mogła stanąć na starcie 68. Rajdu Polski.
W piątek rano jak zwykle odbyło się badanie kontrolne, a następnie zaplanowany był odcinek testowy na torze w Mikołajkach. Zawodnicy nie byli tym faktem zachwyceni, gdyż tor nie do końca oddaje warunki panujące na OS-ach i ciężko było przeprowadzić ostateczne sprawdzenie ustawień samochodów. Z uwagi na prestiż Rajdu Polski oraz fakt, że stanowi on również rundę ERC, lista startowa wyglądała naprawdę ciekawie: Hołowczyc, Kościuszko, Rossetti, Staniszewski, Tłustak oraz oczywiście cała czołówka regularnie startująca w RSMP gwarantowała odpowiedni poziom rywalizacji. Załoga TEDEX WRC Rally Teamu Radek Typa/Kuba Gerber miała walczyć o zwycięstwo w gr. N, gdzie głównymi rywalami byli wspomniany Zbigniew Staniszewski oraz Wojtek Chuchała. Po krótkiej ceremonii startu, zawodnicy przystąpili do rywalizacji na prologu, rozgrywanym oczywiście na znanym wszystkim torze. Zawodnicy startowali w parach, a naszej załodze przyszło rywalizować z załogą szwedzkich zawodniczek Ramoną Karlsson i Miriam Walfridsson w „enkowym” Evo X. Najszybszy w całej stawce okazał się Kajetan Kajetanowicz, który chcąc walczyć o tytuł mistrzowski musiał wywieźć z Mikołajek dobry wynik. Nasza załoga wygrała ten odcinek w gr. N, lecz co najważniejsze nie miała żadnych przygód i mogła spokojnie przystąpić do sobotniego etapu.
Strategia na sobotę dla naszej załogi była prosta. Radek miał nie podejmować nadmiernego ryzyka i przede wszystkim być na mecie. Zawodnicy mieli do pokonania dwie pętle, łącznie 5 odcinków o długości ponad 100 km, a dzień kończył się ponownie na torze w Mikołajkach. Pierwszą próbę wygrywa Kajetanowicz, na drugiej natomiast najszybszy jest Krzysztof Hołowczyc i to on zostaje liderem rajdu. Najdłuższy tego dnia odcinek Kruklanki wygrywa niespodziewanie Staniszewski w Lancerze gr. N, klasyfikacja generalna pozostaje bez zmian. Załoga TEDEX WRC Rally Teamu nie forsuje tempa i po pierwszej pętli zajmuje 2. miejsce w gr. N, tracąc do Wojtka Chuchały nieco ponad 7 sek. Drugą pętle znakomicie rozpoczyna załoga Peugeota 207 S2000 Grzegorz Grzyb/Daniel Siatkowski, wykręcając najlepszy czas na drugim przejeździe odcinka Jagodne. Na Kruklankach natomiast znakomitą jazdę pokazuje załoga Fiesty Michał Sołowow/Maciej Baran pokonując przeciwników ze sporą przewagą. Dzięki temu kielecko-krakowska załoga awansowała z 6. na 3. miejsce w generalce, spychając Kajetanowicza aż na 5. pozycję. Emocji nie brakowało również w gr. N. Okazało się, że obrana przez nas zespół taktyka czystej jazdy i czekania na rozwój wypadków okazała się trafiona i w skutek przygód rywali, nasza załoga wyszła na prowadzenie w swojej klasie, wyprzedzając najgroźniejszych konkurentów o ponad 20 sek. Na koniec dnia załoga TEDEX WRC Rally Teamu okazała się również najszybsza wśród „enkowiczów” na torze w Mikołajkach. Pierwszy dzień rywalizacji zakończył się zwycięstwem braci Bębenków, którzy ostatecznie okazali się szybsi od Krzysztofa Hołowczyca i Michała Sołowowa.
Niedziela przywitała nas piękną słoneczną pogodą, która sprawiła, że kibice jeszcze chętniej udali się na trasy odcinków specjalnych. My z samego rana uczyniliśmy to samo, jednak telefon od naszej załogi jeszcze przed rozpoczęciem pierwszego odcinka nie był dobrym znakiem. Niestety okazało się, że awarii uległ silnik i prowadząca po pierwszym dniu w gr. N załoga TEDEX WRC Rally Teamu Radek Typa/Kuba Gerber musiała przedwcześnie wycofać się z imprezy. Po raz kolejny pech, fatum, jakkolwiek to nazwać nie pozwala naszemu kierowcy pokazać pełni umiejętności i ukończyć rajdu bez problemów. Po powrocie do serwisu atmosfera była minorowa, sam Radek nie krył swojego załamania. Już bez nas, rajd jednak jechał dalej. Dzień świetnie rozpoczął Michał Sołowow, wygrał OS Miłki i został liderem rajdu. „Perkusyjni Bracia”, którzy liderowali po pierwszym dniu, na własnej skórze przekonali się co to znaczy odkurzanie trasy. Nie byli w stanie złapać odpowiedniego tempa i jechać równo z czołówką. Na kolejnym odcinku do głosu dochodzi w końcu Kajto, który wygrywa OS i przesuwa się na prowadzenie w rajdzie. O pechu może mówić Krzysztof Hołowczyc, który łapie kapcia i zmuszony jest do zmiany koła na odcinku. Na kończącym pętle odcinku Zalesie ponownie najszybszy jest Kajetanowicz, który umacnia się na prowadzeniu w generalce oraz klasyfikacji 2. dnia. Emocje przed druga pętlą są jednak ogromne i rosną jeszcze bardziej gdy odcinek Miłki ponownie wygrywa Michał Sołowow, niwelując straty do Kajetanowicza do 2,7 sek. Kajto odpowiada na OS-ie Syba, jednak jest szybszy od głównego konkurenta jedynie o 0,6 sek. Przed ostatnim, 21. kilometrowym, odcinkiem Zalesie obie załogi dzieli jedynie 3,3 sek. Kto wytrzyma presję? Wytrzymał Kajetanowicz, który wygrał 68. Rajd Polski w klasyfikacji generalnej oraz w klasyfikacji 2. dnia. Wyniki pozostają jednak nieoficjalne, gdyż po rajdzie zespół Cersanitu oprotestował samochód Kajetana Kajetanowicza, a na rozstrzygnięcie sprawy zapewne jeszcze poczekamy. Póki co zarówno wyniki tego rajdu, jak i sprawa mistrzostwa Polski pozostają sprawą nierozstrzygniętą.
Rajd Polski nie przez przypadek jest uwielbiany przez wszystkich rajdowych kibiców. Kochają go i czekają nie niego cały sezon również kierowcy. Dlatego warto przemyśleć jeszcze raz kwestię terminu imprezy i zastanowić się poważniej nad jej oprawą. Pod tym względem w poprzednich latach było znacznie lepiej. Na rajdzie przeżyliśmy huśtawkę nastrojów, szkoda nam szczególnie Radka, który po raz kolejny w tym sezonie przeżył spore rozczarowanie.
Przed nami decydujące starcie o tytuł mistrzowski. W naszym zespole operacja „Koszyce” już się rozpoczęła. Mamy nadzieje, że będziecie nas wspierać i wspólnie osiągniemy upragniony cel! Do zobaczenia na Słowacji!!
Tekst: Rafała Proskura
OLEJE TEDEX WRC | Więcej » |
Oleje silnikowe
Oleje przekladniowe
Gear Power RLS 75W140 | Gear Power CLS 75W90 | Gear MAX 90 LS | ATF Racing
Inne produkty firmy Tedex
Copyrights © Tedex S.A. ul. Człuchowska 68a, 01-360 Warszawa
wpisana do Rejestru Przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego przez Sąd Rejonowy dla m.st Warszawy w Warszawie, XIV Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem
KRS 0000403921, NIP 9441506727, kapitał zakładowy 3.250.000 zł, w całości wpłacony.
Wykonanie i aktualizacja strony - EPC System