Aktualności

24.07.2010

4 runda SSS Drift Cup – Pruszcz Gdański
Zwycięstwo Krzysztofa Tereja

24 lipca odbyła się 4 runda SSS Drift Cup. Stowarzyszenie Sprintu Samochodowego słynie z imprez na 1/4mili, natomiast od tego roku do swojego repertuaru wprowadzili również Drifting. SSS Drift Cup jest również jedyną serią w której zawodnicy mogą liczyć na nagrody finansowe - 1 miejsce 1500zł.

Po kwalifikacjach w których użyto systemu Driftbox do oceny przejazdów – nasz kierowca Krzysiek Terej zajął 17 miejsce. Był to wynik wystarczający ponieważ na zawodach SSS najlepsza 32 jeździ w parach.

W drugiej parze czyli w finałowej 16, Krzysiek spotkał rywala sprzed tygodnia z Rally Landu, Pawła Jagiełło. Paweł zakwalifikował się z numerem 1. Po doskonałym pojedynku dalej przeszedł "Tery".

W najlepszej 8 na naszego zawodnika czekał młody kierowca Krzysztof Romanowski, który na poprzedniej rundzie SSS Drift Cup zajął doskonałe 3 miejsce. Po pierwszym pojedynku była lekka przewaga Tereja, natomiast w drugim Romanowski popełnił błąd i zostawił wystarczająco miejsca aby Tery go wyprzedził.
Półfinał to starcie z jednym z najbardziej doświadczonych zawodników driftowych w Polsce - Wojciechem "Ogniem" Lubkowskim. Do wyłonienia zwycięzcy z tego kontrowersyjnego pojedynku potrzebna była dogrywka, tutaj Krzysiek nie dał już żadnych szans bardziej doświadczonemu koledze wygrywając pierwszy przejazd 10-0 i w drugim przejeździe spokojnie dowożąc miejsce w finale!

W drugim półfinale spotkali się Piotrek Jankowski i Mateusz Włodarczyk - zdobywca 3 miejsca w klasyfikacji generalnej PFD 2009. W tym sezonie Włodarczyk obecnie znajduje się na 6 miejscu klasyfikacji generalnej DMP. Do tej pory bilans ich pojedynków w tym sezonie 3-0 dla Mateusza. Jednak w zmieniających się warunkach Jankowski wygrywa z Włodarczykiem i tym samym przełamuje pechową passę i jest już pewne, że po raz pierwszy w tym sezonie stanie na podium!

Finał pomiędzy Terejem a Jankowskim został przełożony o 20 minut ze względu na intensywne opady deszczu. Zawodnicy nie mieli żadnej widoczności. Co ciekawe natychmiast po nawałnicy wyszło słońce. Trasa była pokryta kałużami ale zawodnicy zdecydowali, że są gotowi do startu. Po błędach Piotrka było już jasne, że IV runda SSS Drift Cup padła łupem naszego kierowcy Krzysztofa Tereja.

Po zawodach zwycięzca powiedział:
"Jestem zachwycony tym rezultatem. Tyle czasu czekałem na ten samochód, który cały czas wymaga ode mnie więcej. Wiem, że jeszcze dużo treningów przede mną, ale na imprezie gdzie byli tacy zawodnicy jak Mospinek  (obecnie 3 miejsce w klasyfikacji generalnej DMP), Mikołajczak( 5 miejsce DMP), Włodarczyk czy Jankowski, ten wynik jest dla mnie ogromnym sukcesem. Wierze, że od teraz nareszcie będzie już " z górki". Chciałem też bardzo podziękować moim sponsorom firmie TEDEX, dzięki której budowa tego wspaniałego samochodu była możliwa jak i firmie Alpine - mobile media solutions, za duże wsparcie. Chciałem jeszcze podziękować firmie Tomson która wymyśliła i zbudowała ten niesamowity pojazd. Dziękuje"